Weekend zapowiada się wspaniale. W piątek - miły dzień z książką ( wizyta u okulisty nie zalicza się do miłych, ale ciekawych, a po za tym nie mam nic przeciwko, żeby jak to powiedziała recepcjonistka " początkujący, piękny lekarz okulistyki " badał mi wzrok ) :) Potem wizyta u babci i ciepła herbatka po powrocie do domu - cudnie!
A w sobotę ? Rozkręcamy imprezę ! O 12.00 kino, potem wizyta w empiku i obiadek w plazie, Niestety nie jest to "przyjaciółkowy" wypad, ale rodzinny + ciocia. Potem odpoczynek w domu i przygotowania do szkoły :) - uwielbiam pakować plecak ^^
Niedziela.... tu właśnie zaczynają się schody. Wizyta w harcerskim gronie! Czyż to nie wspaniałe ? :/ Pobawię z osobami, które mają prawie 18 lat, a zachowują się jak 5 latki?! Świetnie! :P
Ale pomijając 2,5 h w niedzielę, tydzień zapowiada się wspaniale :) Nie mogę się doczekać już rozpoczęcia roku!
Trzymajcie się,
Butterfly Morpho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz